|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Milenka
Dołączył: 03 Lip 2005
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Okolice Turku
|
Wysłany:
Pon 15:01, 04 Lip 2005 |
|
Umiwszczam tutaj wywiad z Dodą dla magazynu Piłka Nożna... dość stary ale... hmmm... no cóż... zawsze to coś na początek...
Wywiad dla magazynu Piłka Nożna
- Związek piosenkarka - piłkarz to w Polsce ewenement. Jak poznałaś Radosława Majdana?
- Brałam udział w ;Barze; ; telewizyjnym reality ; show ;mówi Dorota Rabczewska, wokalistka zespołu Virgin, dziewczyna bramkarza Wisły Kraków. ;Radek w tym czasie grał w Grecji, ale przypadkiem oglądał ten program i zwyczajnie wpadłam mu w oko. Dzięki swoim znajomością zaaranżował mój koncert w Szczecinie, na którym to – niby zupełnie niechcący miał na mnie wpaść. Niestety, z planów nic nie wyszło, bo w tym czasie kupił go klub w Turcji i musiał załatwiać sprawy kontraktowe. Nie wiem jakim cudem skombinował jednak mój numer telefonu i zaprosił mnie na turniej Tomasz Iwana w Ustce. Tam już praktycznie nie rozstawaliśmy się na krok.
- Uparty facet z tego Radka
- Uparty i pomysłowy
- To Ci w nim zaimponowało?
-Na pewno też. Ale Radzio ma mnóstwo innych zalet. Jest szarmancki, kulturalny. W ogóle – to prawdziwy dżentelmen. Bardzo się o mnie troszczy. W nocy 44 razy mnie przykrywa kiedy tylko kaszlę – myśli że jestem chora, martwi się o mój głos. Poza tym, jako osoba lekko szurnięta, potrzebuję wyciszenia. Radek czasami działa na mnie balsamicznie, zapominam o wszystkich problemach. Cieszę się także, że tak świetnie czuje się w towarzystwie moich znajomych, łatwo nawiązuje kontakty, ekstra dogaduje się z muzykami z Virgin.
- To co mówisz gryzie się z publicznym wizerunkiem Majdana – męskiego, może nawet szorstkiego.
- Bo kiedy dwoje ludzi się kocha, to w stosunku do siebie, w takim intymnym świecie, są zupełnie inni, niż na zewnątrz
- Skoro Radek tak bardzo się dla ciebie stara, potrafisz mu się odwdzięczyć?
- Próbuję. Przeszłam na przykład istna rewolucje jeśli chodzi o umiejętności kulinarne. Znam już inne tricki niż zrobienie herbaty. Potrafię przygotować lasagne, albo zapiekankę z tuńczykiem.
- Zanim poznałaś Radka interesowałaś się futbolem?
- Zupełnie nie. Jak ojciec z pokoju obok krzyknął, że gol, to wiedziałam, że coś ważnego się stało.
- Ale przecież bardzo często gościsz na stadionie Wisły.
- No bo lubię oglądać Radka w akcji.
- Często przyciągasz wzrok całej trybuny.
- Tak? Zupełnie nie zwracam na to uwagi. Interesuje mnie tylko numer 33 w drużynie Wisły i zupełnie nie zajmuje się innymi rzeczami.
- Podczas meczów z Realem hiszpańska telewizja bardzo często filmowała Dodę, ubraną w strój... podkreślający twoje wdzięki.
- Być może. Przecież jestem bardzo piękną kobietą.
- No, a Radek nie jest zazdrosny?
- Jakby miał o co, to na pewno by był, ale przecież wie o tym, że jestem w niego wpatrzona jak w obrazek. Ja też jestem zazdrosna, ale jesteśmy razem już półtora roku i Radek jeszcze nigdy w mojej obecności nawet nie spojrzał na inną kobiet. Albo ma oczy z tyłu głowy, albo naprawdę go to nie interesuje.
- Przyjaźnisz się z żonami piłkarzy Wisły?
- Jakoś nie. Nadajemy na innych falach. Znamy się tylko z Basią Stolarczykową i często chodzimy gdzieś we czwórkę ze swoimi facetami. Reszta pań zabierana jest przez swoich panów od razu do domu.
- Wróćmy do piłki. Rozumiesz zasady gry?
- W ogóle. Dla mnie to czarna magia.
- To Radek nie daje korepetycji?
- Jak mi tłumaczy, to chociaż nie rozumiem o co chodzi – przytakuje, żeby mu nie było przykro. Wiem kiedy jest gol, faul też rozpoznam. Z resztą dałam sobie spokój.
- Nie wolałabyś żeby Radek wrócił grać do Grecji? Cieplej chociaż.
- Cieszę się, ze jesteśmy w Polsce, bo ja mogę wykonywać swój zawód. Kiedy Radek grał za granicą, często do niego jeździłam i przez to też zawaliłam szkołę. Dostałam się przecież na psychologię, ale miałam za dużo nieobecności i musiałam przerwać naukę. No i co z tego, że mi w tyłek było cieplej?
- Jesteście jednak trochę z dwóch różnych światów – koledzy nie dokuczali Radkowi po tym, jak w telewizyjnym wywiadzie powiedziałaś, że lubisz się z nim bzykać w toalecie?
- Raczej żartowali. Na pewno jest coś w tym, że to, co przystoi w świecie estrady niekoniecznie jest dobrze odbierane w sporcie, a ja mam niewyparzony język i często chlapnę coś niepotrzebnie. Z drugiej strony – Radek oglądał mnie w „Barze” i wiedział, jakie numery potrafię wykręcić. Chociaż przecież z tą toaletą nie zdradziłam jakiejś wielkiej tajemnicy – po prostu powiedziałam, gdzie zdarzyło nam się kochać.
- A były jakieś jeszcze bardziej nietypowe miejsca?
- Były.
- Jakie?
- Obiecałam, że już nie będę o tym mówić, bo wychodzi na to, że Radek jest jakimś seksualnym maniakiem. A on po prostu jest zdrowym facetem, lubi seks, ale nie jest tak, ze wszędzie go widzi. Jako sportowiec ma pobudzone hormony, ale jest zupełnie normalny.
- Twój ojciec, Paweł Rabczewski był znanym sztangistą – olimpijczykiem z Moskwy. Nie zaraził córki miłością do sportu?
- Oczywiście, że zaraził. Jako czternastolatka wyglądałam jak gladiator, miałam 42 – centymetrowy biceps, skakałam w dal i biegałam na setkę. W tej ostatniej konkurencji zdobyłam nawet brązowy medal rywalizując z dziewczynami starszymi ode mnie o 4 lata. W szóstej klasie skakałam 5,20 . Niedawno, podczas igrzysk olimpijskich, tata dzwonił do mnie i informował, że z takim wynikiem nie byłabym najgorsza.
- To dlaczego przerwałaś treningi?
- Bo zaczynałam wyglądać tak, że ludzie już się mnie bali. Sport był fajny, ale przestałam się sobie podobać. Poza tym odkryłam inne, liczne talenty.
- Coś jeszcze poza śpiewaniem?
- No pewnie. Piszę wiersze.
- O czym?
- O wszystkim. Ale głównie o tym, co często determinuje nasze całe życie, czyli cierpieniu po miłości. Przekazuje to jednak w taki sposób, że dopiero po przeczytaniu za którymś razem można się domyśleć, że właśnie o takie uczucie chodzi.
- To może też malujesz?
- Oczywiście. Mam w domu tysiące obrazów, różnych szkiców. Lubię to robić.
- Radek już poprosił, żebyś go sportretowała?
- Nie mówiłam mu jeszcze o tych umiejętnościach.
- To chyba macie mało czasu dla siebie.
- Staramy się przebywać ze sobą tak często, jak to możliwe, ale wiadomo – Radka treningi często kolidują z moimi występami i czasami nie może mi towarzyszyć. Wbrew obiegowej opinii nie jesteśmy jednak parą imprezową. Raczej nigdzie nie chodzimy. Kiedy wreszcie uda nam się jakoś zgrać terminy, potrafimy cały dzień leżeć w łóżku przed telewizorem, przytulać się i gadać. Facet po trzydziestce już się wyszumiał i ma inne potrzeby. Liczy na jakąś stabilizację.
- Nie przeszkadza, że Radek wyszumiał się z innymi?
- Nie. Ma skale porównawczą i potrafi docenić kobietę, z którą jest.
- Myślicie o dzieciach?
- Oczywiście. Mamy już nawet przygotowane imiona. Córeczkę nazwiemy Carmen Ira. To mój pomysł, bo chłopców nazwie Radek i ja się pod tym omysłem nie podpisuje: Tristan i Mauro. Czasami żartuję, że będę usiała wymyślać im jakieś ksywy.
- Porównuje się was do Beckhamów. Pasuję ci to?
- Nie. Przecież tak naprawdę, podobne jest tylko, że to związek piłkarza z piosenkarką.
- No i Radek ma tatuaże.
- On miał je już wtedy jak Beckham na gówno mówił jeszcze papu.
mam nadzieje ze ten dział w końcu rozkwitnie... no dalej ludzie do roboty... przeciez ja wiem że wy coś tam macie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
gwiazdeczka
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Wto 13:26, 05 Lip 2005 |
|
FAJNY WYWIAD! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
natalka
Gość
|
Wysłany:
Śro 13:14, 05 Kwi 2006 |
|
hpofdoifdjjkghjbhgjijkhfdcgjdfkjnfkjfdusghfxzhjopfjklshfkldnkjdhsdojgsdpohts;lhglkshgklshglksehggggggggggggggggggggggggsjkygggggggfgkjsdfnwqklnfmswc klsndjsfhimklhguye734877643857 2395702kfjdfkoljnhoidfnkfhnjnfjkngdlknmlkdgoidjglkdjhgkdjgdjg,.djgdfkljgildgiujguikhbudfhgfkdjghifhgifh;kkl,gikgjdfjb,kifj///vgfkfhdmkfdukfmfjkfk,dlfkgmvgm,vik kvkfg.55555525365585+kgnkoedfklhgkjgndfjkbgdfkjbgfkbgjgbjkdhfkjdjkhbdjkghkjdhkjdjkdsjkgklfdjkfdjnhhbvhjtg4ewedsrefdtvhvbjvjvjkdodifjfgjfvjvkfvkfgmfvgijgjgjfgjgjgjghjgjhfghvnbfvbvvcvvvvyhjolololibnddsaxscxdvfgbhvjgjnhnn,l;lpplokhnfbrhyjnhjnh |
|
|
|
|
AnKaW
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Czw 9:12, 06 Kwi 2006 |
|
TAAAK! Fajny! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ASIA
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:24, 06 Maj 2006 |
|
PIEKNA DODA I FAJNY MAJDAN A JA TAKA PODOBNA DO DODY ALE CZADERSKO |
|
|
|
|
agness27
Gość
|
Wysłany:
Pon 23:49, 14 Sie 2006 |
|
jak ona miała 42 cm w bicepsie to ja chyba 50 !!! |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
| |
|